CyprianPolak CyprianPolak
406
BLOG

Żyd uderzył żyda w twarz

CyprianPolak CyprianPolak Polityka Obserwuj notkę 1

Ponieważ czołowi, tak zwani, prawicowi blogerzy (tak zwani, ponieważ to taka prawicowość jak Jarosława Kaczyńskiego, który był centrowy – Porozumienie Centrum, a potem stał się prawicowy bez zmiany wygłaszanych poglądów. Zadekretowano, że to prawica, a nawet często skrajna.) nie wiedzą jak o tej sprawie pisać, wtrącę i ja po pewnym czasie swoje trzy grosze. Nie tylko zresztą czołowi, ale i ogół pomniejszych, jak by powiedział Michalkiewicz blogerskich proroków niższego rzędu. Takie teksty jak mój na blogeriach, jak Salon 24 nie pojawiają się, a jeśli już, zupełnie nie pisują ich osoby choćby cokolwiek lansowane. Zatem uzupełnię ten brak, (artykuł napisany około 10 dni temu) choć pierwotnie miałem zamiar nie pisać nic politycznego do końca lipca przynajmniej ( przede wszystkim tzw. Smoleńsk), ale rozbił to skutecznie Topolów -tupolew, a przede wszystkim fakt, że po raz pierwszy od kilkunastu dni włączyłem telewizor i natrafiłem akurat na pierwsze wejście relacji w tvp info. A potem złączyła się z tym inna śmierdząca sprawa, ale już znana tylko nielicznym i nie powzięta z mediów. Gdybym tylko pobieżnie coś obejrzał, jakiś kawałek relacji w dzienniku, pewnie plan, lipca wolnego od spraw politycznych, nie byłby złamany.

 

Zatem wracając do tematu.

 

Żyd (JKM) uderzył żyda w twarz (Boni). Co to oznacza?

 

Wedle Talmudu gdyby ktoś uderzył Żyda w twarz to tak jakby uderzył Boga. Oczywiście Talmud ma na myśli tutaj nie żyda, który uderzyłby żyda. Zatem, jak widzimy, wielkie bluźnierstwo godne śmierci.

 

Ale tutaj żyd uderzył żyda, więc co?

 

Sienkiewiczowski Rzędzian mówił, że dziadziuś powtarzał mu że jak szlachcic źle uczyni to Pan Jezus płacze. Żydzi jednak nie wierzą w Pana Jezusa, a ściśle nie wierzą, że jest Odkupicielem i Bogiem. Więc w tym przypadku Pan Jezus nie płacze. Zatem jak żyd brzydko postąpi wobec innego żyda to kto płacze? Płacze Bóg talmudyczny: pół Bóg – pół demon.

 

Pisze też Talmud, że gdyby przechodził Żyd i anioł, mijali się w ciasnym przejściu, czy drodze, to anioł ustąpiłby miejsca Żydowi.

 

Zatem żyd jest czymś w rodzaju nadanioła. Jaką więc mamy sytuację?: Jeden Nadanioł, uderzył drugiego Nadanioła w twarz.

 

Sprawa zatem jest załatwiona. W walki sfer niebieskich, bogów i tytanów wtrącać się nie sposób, można co najwyżej obserwować pioruny.

 

Inaczej by się sprawa miała gdyby, jak się napisało, uderzył nieżyd żyda. Jak wiemy powinno to się skończyć śmiercią. Ale cóż, jest prawo i wiemy że w świetle polskiego, ale i europejskiego prawa dokonać się tego nie tego nie da -wydania wyroku przez sąd państwowy skazującego na śmierć. Pomijając już fakt że w krajach europejskich (oprócz Białorusi) kara śmierci jest zlikwidowana.

Co na to Talmud? Talmud zaleca podstępną likwidację tzw. akuma oraz szerzej goja w czasie pokoju, a jeśli by to było niemożliwe to w czasie wojny – dokonywanie tego w większych ilościach, bo pójdzie to na karb wojny. Znanym takim przykładem jest śmierć księdza Pranajtisa, który pokazał i opracował w małej książce wybrane, istotniejsze, ukrywane rzeczy z Talmudu. Żydowska Czeka poszukiwała go pilnie od pierwszych dni rewolucji, ujęła i rozstrzelała.

 

Oczywiście mamy tu następny problem.

Bowiem i Janusz Korwin Mikke i Michał Boni nie występują oficjalnie jako żydzi. Ba ukrywają to. Taki Boni prędzej przyznałby się, jak widzimy, do tego, że był współpracownikiem bezpieki niż, że jest żydem. Podobnie Janusz Korwin Mikke. Już na początku lat 90- tych w czasopiśmie „Najwyższy Czas! dawał przychylne uwagi na temat masonerii i to że jest jej członkiem nie jest trudne do wydedukowania. Z drobniejszych rzeczy przyznał się ochoczo, że za Jaruzelskiego podpisał lojalkę. Taki Biedroń na przykład przyznaje się do homoseksualizmu, ale nie wiem jakiś środków perswazji trzeba by użyć by przyznał się do żydostwa. Ba, chyba wręcz takich nie ma skoro nie przyznają się do tego w pamiętnikach, chowają w katolickich grobach (Geremek, Jaruzelski) a nawet puszczane są kity o nawracaniu się przed śmiercią (Jaruzelski) na wiarę katolicką, przy równoczesnym spaleniu zwłok, by nikt po badaniach DNA nie mógł dojść, że Jaruzelski to nie potomek polskiej szlachty tylko sowiecka podmianka.

(Oczywiście są żydzi, którzy się przyznają, to oczywiste. Jacyś żydzi być w życiu publicznym muszą, aż do czasu gdy będą mogli przyznać się wszyscy. Ale ci co przyznawać się nie mają zamiaru. choćby wołami ich ciągnąć )

 

W najnowszej „Angorze” (nr 29 VII 2014), w felietonie, JKM pisze: „Jeśli ktoś mnie nazywa Żydem, albo antysemitą – to zakładam, że on sam w to wierzy. No trudno.. (..)”.

 

Ach panie konkretny człowiek, panie JKM ze zmienionym imieniem i nazwiskiem (podobnie jak pana odwersarz Boni).

Panie szlachcic herbu Korwin itd. Pokaż, że ludzie się mylą i wykaż swoje pochodzenie! Taki miłośnik tradycji i jeszcze tego nie zrobił? Jakże to? To zwykli obywatele, nikomu nie znani, od dawna, publikują swoje genealogie w internecie, a Pan nie opublikowałeś?

A ponieważ Pan nie boisz się tzw. kontrowersyjnych działań, już jazda, dodatkowo, do Instytutu Genetyki na Węgrzech gdzie niedawno węgierski deputowany uzyskał certyfikat, że w jego genach nie ma śladów żydowskich i romskich i larum się niemałe zrobiło! Pan przecież nie boisz się larum i kontrowersyi!

 

Zatem mamy tu kwestię kryptożydów bo jeden osobnik w chałacie i kapeluszu nie spoliczkował drugiego, tylko osoby jak wyżej.

 

Czyli gdyby nieżyd spoliczkował żyda kryptożyda co by było?

Powiem, nie wiem. To ważne zagadnienie i na pewno będzie przedmiotem wielu analiz a może i nawet konferencji naukowych. Za znawcę Talmudu, zwłaszcza ukrywanego, uznawać się nie mogę, więc nie wiem czy na ten temat pisze. Ale myślę, że nie. Sądzę też, że dużo zależy od tego czy nieżyd uderzyłby żyda jako żyda właśnie, czy nic nie wiedziałby o jego pochodzeniu i kryptożydowstwie, bądź nie interesowałoby go ono wcale. Ów uderzający na przykład mógłby być gojem żydofilem, a nadto nic nie wiedzieć o żydostwie tamtego.

Jak widzimy są to sprawy bardzo skomplikowane.

 

Na szczęście roztrząsanie tego nas omija. Czekaliśmy 25 lat, aby publicznie spoliczkował jeden polityk drugiego w twarz i można przytoczyć tu stare powiedzenie , adaptując je odpowiednio do nowego znaczenia : „Uderz w bolszewika, a trafisz w żyda”. Uderz w polityka ( nawet oryginała) a trafisz w żyda.

 

W tym samym czasie inna główna sprawa medialna, prof. Chazana. Obrońcą życia stał się żyd, a czołowym autorytetem medycznym, który go popiera jest inny żyd Piecha.

Z panami z kabaretu Klika nie zgadzałem się w wielu rzeczach, często ich opinie były niesprawiedliwe i wielu rzeczy nie rozumieli, bądź nie chcieli rozumieć, ale w felietonie w tejże samej Angorze” pt. „Śliny szkoda” przypominają że i prof. Chazan „abortował” jak i Piecha „abortował”. A teraz są czołowymi autorytetami do obrony życia. Bo jak sami mówią dawniej to oni dokonywali aborcji, nie zabijali. A ich koledzy zabijają. A Piecha tylko „aborter”, który teraz brzydzi się zabijaniem opływa w zaszczyty. / Wiemy , że radość z każdego nawróconego grzesznika jest większa... ale też patrzymy uważnie.

Mądrość etapu była wtedy taka by „abortować” czyli za burtę.

Inni żydzi też wtedy nie sprzeciwiali się socjalizmowi ad hoc, tylko go popierali, a potem znajdując w nim błędy i wypaczenia stawali się czołowymi autorytetami od walki z nim. Wcześniej i sami mordowali Niezłomnych, albo męczyli w diabelski (judeosatanistyczny) sposób, potem byli autorytetami od obalania komunizmu, którzy tamci przez nich mordowani właśnie obalali. Podobnie Chazan i Piecha. Zabijali nienarodzone dzieci, by potem stać się czołowymi autorytetami od ich chronienia od poczęcia. A główna dyskryminująca Chazana to także żydówka Gronkiewicz-Waltz mająca być córką brata prymasa Glempa, esbeka (która dawniej podkreślała swoje przywiązanie do wiary katolickiej a od niedawna walczyła nawet z krzyżami przydrożnymi. Taka jej indywidualna, żydowska , mądrość etapu”), który w roku w roku 1989 startował do senatu pod niezmienionym nazwiskiem Glemb, gdzie jego cudownie nawrócony brat zmienił sobie jedną literkę.

 

Damy radę,panie pułkowniku! Scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim Publikatornia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka